aaa4
Dołączył: 08 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:59, 22 Sie 2018 Temat postu: zx |
|
|
-Hank, tu Valerie. Wlasnie wrocilam do domu. Chce ci powiedziec, ze twoj samochod stoi na parkingu przed pizzeria z otwartymi drzwiami.
-Dziekuje, Valerie. Widzisz, nie moge ich domknac. Przez przednia szybe wystaje wiklinowy fotel.
-Och, nie [link widoczny dla zalogowanych]
go.
-Mimo wszystko dzieki za telefon.
Zapadlem w sen, niespokojny jak wszyscy diabli. Odho-luja mi woz. Trafie do pudla.
Obudzilem sie 20 minut po szostej, ubralem sie i poszedlem do pizzerii. Samochod wciaz tam stal. Na niebie pojawi-
234
io sie slonce. Chwycilem za fotel. Ani drgnal. Bylem wsciekly i zaczalem ciagnac z calych sil. klnac pod nosem. Im bardziej to zadanie stawalo sie niemozliwe, tym bardziej sie wkurzalem. Nagle rozlegl sie trzask drewna. Poczulem przyplyw natchnienia i energii. Kawalek drewna zlamal mi sic w rekach. Spojrzalem na niego, cisnalem go na jezdnie i ze zdwojona energia zabralem sie do roboty. Cos jeszcze sie odlamalo.Dni spedzone w fabrykach, na wyladowywaniu wagonow, dzwiganiu skrzyn z mrozonymi rybami i noszeniu zamordowanych krow na ramionach w koncu sie oplacily. Zawsze bylem silny, choc leniwy. Teraz rozwalalem przeklety fotel na kawalki. W koncu jednym szarpnieciem wydobylem mebel z samochodu i zaatakowalem go z pasja. Roztrzaskalem to kurewstwo na drobne kawalki. Pozniej skrupulatnie pozbieralem szczatki i ulozylem ladnie na czyims trawniku.
Wsiadlem do garbusa i znalazlem wolne miejsce blisko domu. Wystarczylo teraz odszukac cmentarzysko samochodow na Santa Fe Avenue i kupic nowa szybe. To moze poczekac. Wszedlem do domu, wypilem dwie szklanki wody z lodem i poszedlem do lozka.
71
Minelo kilka dni. [link widoczny dla zalogowanych]
telefon. W sluchawce zadzwieczal glos Tammie.-Czego chcesz? - zapytalem.
-Posluchaj, Hank. Znasz ten maly mostek po drodze do mojej matki?
-Tak. /
235
-Tuz obok ktos urzadzil wyprzedaz staroci. Po
Post został pochwalony 0 razy
|
|